poniedziałek, 29 czerwca 2015

wschód słońca

Najpiękniejsze były poranki. Budziłam się jak zwykle ok. 5 nad ranem. Ale tutaj budził mnie szum morza i śpiew ptaków. I wschód słońca, który mogłam podziwiać leżąc w łóżku, wystarczyło nieco unieść głowę. Zazwyczaj wstawałam i wychodziłam na balkon albo na pusty o tej porze dnia taras. Taormina i inne miasteczka usytuowane wysoko w górach oraz te położone wzdłuż wybrzeża nocą oświetlone, a nad ranem  światła blakły.






 
 
na filmie miejscami wygląda, że jest już widno o tej porze, ale tak nie jest - w rzeczywistości jest jeszcze szaro
 
Myślę, że nie potrzeba więcej słów. Wschód słońca oglądany z łóżka przez otwarty balkon - la vita e bella (życie jest piękne).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz